III Półmaraton Hajnowski oczami kibica
(artykuł dostępny również na stronie
http://www.maratonypolskie.pl
w pozycji Artykuły i Dyskusje)
Krótkotrwałe oziębienie pod
koniec pierwszej dekady kwietnia ani Niedziela Palmowa nie
przestraszyły amatorów biegania w III Półmaratonie Hajnowskim. Jakby
na przekór na starcie zgłosiło się 93 zawodników - co jest rekordem
imprezy, a ukończyło 92. Dla przypomnienia, pierwszy półmaraton
ukończyło 57 zawodników, drugi -70.
Start
Pogoda doskonała dla kibiców,
pozwalająca wygrzać się w pięknym słońcu, dla zawodników była
mniej korzystna - stąd skurcze i naciągnięcia mięśni nóg. Jednak
dzięki ogromnej ambicji po przebiegnięciu kilkunastu kilometrów nikt
nie chciał rezygnować z biegu.
Bieg znów miał obsadę
międzynarodową - 4 Białorusinów i jeden Niemiec. Białorusini wygrali
bez problemu, a Gordiejew pobił nawet rekord trasy o dwie minuty.
Po zamianie w kantorze złotych na dolary szybko ruszyli za
wschodnią granicę. Ci, którzy biegają głównie dla pieniędzy do
Hajnówki nie przyjeżdżają. Nagrody rzeczowe nie są dla nich żadną
motywacją. Za to spotkać tu można prawdziwych amatorów, dla których
najważniejszym celem jest sam start w zawodach, możliwość pobicia
rekordu życiowego na atestowanej trasie i spotkanie z przyjaciółmi.
Po biegu - napoje i małe co nieco
Organizatorów zawodów cieszy
stały wzrost ilości uczestników, martwi mała ilość osób, które brały
udział we wszystkich biegach. Po prześledzeniu list wyników z trzech
lat znalazłem zaledwie dwanaście takich osób. Warto je wymienić i w
przyszłym roku namówić do ponownego startu. Są to:
-
Barbara Krawczyk z Samborowa-b. mistrzyni Polski w biegu na 1500
m,
-
Andrzej Zieniewicz z Białegostoku,
-
Tarasij Ostrowierch z Hajnówki ,
-
Arkadiusz Stasiewicz z Hajnówki,
-
Mariusz Niziński z Łomży,
-
Bogusław Myszkiewicz z Warszawy,
-
Aleksander Prokopiuk z Hajnówki,
-
Piotr Burnos z Łomży,
-
Romuald Rakowski z Hajnówki,
-
Andrzej Kubicki z Hajnówki,
-
Wiera Stasiewicz z Hajnówki,
-
Leoncjusz Stasiewicz z Hajnówki.
Na liście umieściłem tylko tych
zawodników, którzy ukończyli wszystkie biegi. Warto jednak
podkreślić, że sporo osób wystąpiło po raz drugi i jak twierdzili,
jeśli zdrowie pozwoli, przyjadą również za rok. Są to głównie osoby
starsze, którym już nie w głowie jest ściganie się w Mistrzostwach
Polski w maratonie i którym przypadł do gustu klimat hajnowskiej
imprezy. Wiele osób stara się uczestniczyć w jak największej ilości
biegów rozgrywanych w Polsce, stąd ich jednorazowy udział. Wielkimi
nieobecnymi są na pewno tacy biegacze, jak Jan Goleń, Tadeusz
Dziekoński, czy Andrzej Grzybała. Ten ostatni był wprawdzie w
Hajnówce, lecz ze względu na kontuzję nie wystartował.
Jan Goleń jest osobą, która
oprócz biegania potrafiła to swoje bieganie w Hajnówce wspaniale
opisać. Dzięki uprzejmości autora jego relację z ubiegłorocznego
półmaratonu umieściłem w biuletynie wydanym przez organizatorów,
poświęconym dotychczas rozegranym biegom.
Tadeusz Dziekoński jest
uczestnikiem największej ilości startów w maratonach w Polsce,
dlatego ważniejszy był dla niego start w Dębnie. To on dokonał
pomiaru i atestował trasę półmaratonu. Sądzę, że jeszcze nie raz
wystartuje w przyszłości w Hajnówce.
Wśród osób startujących po raz
pierwszy na uwagę zasługują przede wszystkim: Krzysztof Dudzis z
Ełku, znany z przebiegnięcia trasy Ełk-Watykan i Bogdan Barewski,
który wygrał maraton na...Antarktydzie.
Jak w każdych biegach
długodystansowych startowały w Hajnówce osoby niepełnosprawne. Dużo
uznania mam dla biegaczy, którzy podjęli się biec w parze z osobami
niewidomymi, pozostawiając na boku swoje ambicje. Andrzej Kubicki z
Hajnówki, biegnący z Ryszardem Sawą z Warszawy, choć uzyskał czas
gorszy od ubiegłorocznego o 6 minut, był po biegu b. zadowolony, że
mógł pomóc swemu partnerowi.
Andrzej Kubicki z
Hajnówki, biegnący z niewidomym Ryszardem Sawą z Warszawy.
Leoncjusz Stasiewicz z Hajnówki miał
dodatkową satysfakcję, bo biegnąc z Grzegorzem Powałką z Warszawy
pobił swój rekord życiowy aż o 12 minut. W ubiegłym roku Pan
Grzegorz biegł z Aleksandrem Prokopiukiem i wtedy uzyskał wynik
zaledwie o 3 sekundy lepszy. Większość hajnowskich zawodników pobiła
rekordy życiowe. Hajnowska ekipa wzmocniła się o
dwoje zawodników z Bielska Podlaskiego - Monikę i Cezarego
Falkowskich (podobno nie ma między nimi pokrewieństwa).
Finiszują E. Jankowski z Puław i T.
Ostrowierch z Hajnówki (z nowym rekordem życiowym)
Wśród kobiet było 8 uczestniczek.
Kolejność dwóch pierwszych była identyczna jak w ubiegłym
roku-Magdalena Lisiecka przed Barbarą Krawczyk. Znakomicie pobiegła
Małgorzata Cieśluk z Warszawy (niedowidząca), pierwszy raz
startująca w Hajnówce. Wierze Stasiewicz z Hajnówki udało się pobić
rekord życiowy aż o 12 minut, natomiast Joanna Kosaczuk z powodu
skurczów nóg z trudem dobiegła do mety. Na słowa uznania zasłużył
Tadeusz Andrzejewski z Warszawy, który przerwał bieg, by udzielić
zawodniczce pomocy. Pecha miał najstarszy uczestnik biegu Jan
Niedźwiedzki z Warszawy, którego zmogły niedyspozycje żołądkowe, ale
bohatersko dotarł do mety ze sporym opóźnieniem w stosunku do
ubiegłorocznego czasu. No cóż, ułani nie poddają się tak łatwo.
Rozdanie nagród
Podczas rozdawania nagród,
oprócz tych oficjalnych (pieniężne w kategorii open,
rzeczowe-oczywiście rzeźby żubrów i inne) były również nagrody
osobiste:
-
dla anestozjologa Mariana Nowickiego
od anestozjologa Tarasija Ostrowiercha,
-
dla Magdaleny Lisieckiej, która
wyprzedziła bezpośrednio Andrzeja Radzymina od wyprzedzonego,
-
dla Barbary Krawczyk za trzykrotny
udział w imprezie od Bogusława Myszkiewicza,
-
dla najlepszej pielegniarki Wiery
Stasiewicz,
-
dla najlepszego lekarza ZOZ
Hajnówka-Tarasija Ostrowiercha od dyrektora Grzegorza Tomaszuka,
-
dla prezesa Tadeusza Andrzejewskiego
od Aleksandra Prokopiuka (oprawione rogi koziołka),
-
dla biegającej rodziny Wiery,
Leoncjusza i Arkadiusza Stasiewiczów,
-
dla Bogusława Myszkiewicza za
propagowanie hajnowskiego półmaratonu,
-
dla Aleksandra Prokopiuka za duży
wkład w przygotowaniu imprezy,
-
dla hajnowskich zawodników książka
"Historia sportu w Hajnówce" od autora.
Każdy zawodnik otrzymał koszulkę,
medal (część z nazwiskami zawodników), biuletyn i komunikat zawodów
W barwnej grupie zawodników wyróżniali
się: Bogusław Myszkiewicz w masce wilka i kowboj Marek Makowski.
Organizatorzy biegu wyróżnionego certyfikatem "Złoty bieg 2002"
również w tym roku bardzo się starali, by podtrzymać dobrą opinię o
hajnowskim półmaratonie. Dyrektor OSiR-u Marek Antoniuk, kierownik
biegu Janusz Ludwiczak, członkowie Klubu Biegacza wraz z
pracownikami OSiR-u, nauczycielami WF z hajnowskich szkół,
pracownikami Urzędu Miejskiego w Hajnówce dbali o sprawne
przeprowadzenie zawodów. Zespół Szkół z Dodatkową Nauką Języka
Białoruskiego zapewnił po biegu możliwość kąpieli i smaczny obiad.
Piotr Lewczuk jak zwykle sprawnie i z humorem prowadził
konferansjerkę i ogłaszał nazwiska biegaczy mijających metę. O
porządek na trasie dbali policjanci z hajnowskiej drogówki.
O biegu informowała prasa regionalna, telewizja białostocka
przedstawiła reportaż w programie sportowym. Dużo informacji ukazało
się na stronach internetowych
www.hajnowka.pl i
www.hajnowka.com.pl. Dotyczyły one przebiegu dotychczasowych
półmaratonów, wyróżnienia certyfikatem "Złoty Bieg 2002",
działalności Klubu biegacza przy OSiR w Hajnówce. Przedstawiono
również sylwetkę zasłużonego hajnowskiego biegacza Aleksandra
Prokopiuka - inicjatora półmaratonu.
Po oficjalnym zakończeniu około
pięćdziesięcioosobowa grupa chętnych wraz z osobami towarzyszącymi
udała się kolejką wąskotorową do Postołowa na ognisko. Była to
najprzyjemniejsza część hajnowskiej imprezy, przeplatana pieczeniem
kiełbasek i konsumpcją, rozmowami starych i nowych znajomych,
wymianą doświadczeń i propozycją zmian w następnej edycji biegu. Np.
Andrzej Zieniewicz zaproponował zwiększenie ilości kategorii a
Krzysztof Dudzis uważał, że należy przyznać większą ilość nagród
pieniężnych.
Niestety, wiadoma jest wszystkim
sytuacja finansowa w kraju i należy się tylko cieszyć, że znów udało
się zorganizować hajnowski półmaraton dzięki poniższym sponsorom:
RUNO, SP ZOZ Hajnówka, Ergo Hestia,
Dom Lux, PEC, Bojar, Apteka ,,Aloes", PHU OKRETET, PKO BP, Gabinet
Stomatologiczny Aleftyny Tomaszuk, Nadleśnictwo ,,Hajnówka" ,
Starostwo Powiatowe, Piekarnia ,,Podolszyńscy", BUDOMEKS, ZS z DBJN
w Hajnówce, PW i K, Koło Łowieckie ,,Żubr". Dziękuję w imieniu
organizatorów, biegaczy i kibiców.
Do zobaczenia za rok.
Ryszard Pater
|