Sytuacja hajnowian w tabeli była dramatyczna już wcześniej. Z powodu zbyt wielu nieraz kompromitujących wpadek, jak porażka z SMS-em Spała, czy SPS-em Zduńska Wola, Inotelem Poznań i Bzurą Ozorków... Nasz zespół uratować się może teraz tylko zdobywając punkty z silniejszymi ekipami. Wczoraj się nie udało, chociaż po raz kolejny siatkarze Pronaru pokazali, że potrafią z nimi walczyć. Tym razem byli blisko urwania punktów Płomieniowi Sosnowiec, który wcześniej przegrał tylko trzy mecze, z czego dwa po tie-breakach.
     Hajnowianie zagrali o niebo lepiej niż w Spale cztery dni temu i pierwszego seta wygrali do 22. W drugim prowadzili 22:21, ale wtedy rozpoczął się ich dramat. Nie potrafili już skończyć żadnej akcji do końca partii. Po zmianie stron dalej zbierali na boisku baty, ale pozbierali się w czwartej odsłonie. Wydawało się, że przejmują inicjatywę w najlepszym momencie. Przegrywali 22:24, lecz doprowadzili do wyrównania. Niestety, końcówka znowu należała do sosnowiczan.
    - Mówią, że mecz był ładny, ale za to nikt nam punktów nie da. Powalczyliśmy, ale cały czas mamy 19 punktów i wszystko - podsumował krótko smutny trener Marek Antoniuk.
    Teraz hajnowian czeka wyjazd do Piły na mecz z trzecim w tabeli Jokerem. A następnie Pronar podejmie u siebie wicelidera z Nysy.
 
Pronar Hajnówka - Płomień Sosnowiec 1:3

Sety: 25:22, 22:25, 17:25, 24:26.

Pronar: Babińczuk, Woroniecki, Alancewicz, Gołębski, Kacperski, Saczko, Łyczko (libero) oraz Wójcik, Iwaniuk, Zrajkowski.

źródło www.moderatorvolley.eu

Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444