Home

Ilość odsłon: 2558   Data publikacji:  2005-10-19

Oldboje z Hajnówki i weterani z Prużan

    3:1 zwyciężyli hajnowscy oldboje podczas wyjazdowego, rewanżowego meczu w białoruskich Prużanach.

     Zawodnicy grali po 35 minut. Mimo przenikliwego chłodu i deszczu, hajnowianie wygrali po raz drugi. Gra na boisku była bardzo dynamiczna. Wspaniale spisali się wszyscy zawodnicy. Bramkarz Marek Szymborewicz także miał pełne ręce roboty, ponieważ weterani z Białorusi grali u siebie i to oni byli faworytami.
   - Czysta, dobra gra. Mnie się podobała. Goście grali lepiej niż gospodarze – tłumaczy Anatolij Bierdun, sędzia główny meczu.
    - Chcieliśmy się spotkać z kolegami, nie byliśmy nastawieni na wynik. Ważne, aby zagrać i podtrzymać koleżeńskie układy z hajnowianami – mówi Aleksander Walkiewicz, kierownik drużyny weteranów z Prużan. - Mamy znacznie młodszych zawodników i gdybyśmy chcieli koniecznie wygrać, właśnie ich byśmy zaangażowali. Zdecydowaliśmy zagrać w takim składzie, aby nie stracić naszych dobrych stosunków, bo najważniejsze jest spotkanie. Gra była w porządku, sędzia nie pokazał ani jednej kartki.

   Oldboje z Hajnówki i weterani z Prużan grali na murawie i w hali. W minioną sobotę spotkali się po raz szósty. - W końcu wyszliśmy na prowadzenie. W tym roku wygraliśmy u siebie 1:0 i tutaj 3:1, czyli jest po naszej myśli – cieszy się Andrzej Skiepko, od wielu lat piłkarz-pasjonat, dyrektor Hajnowskiego Domu Kultury i organizator wyjazdu do Prużan. - Tym razem gorzej zagrała pomoc zawodników z Prużan, szczególnie Sasza. Jeszcze rok temu kapitalnie chodził po boisku. Zagraliśmy 13-osobowym składem. Mieliśmy dwóch zawodników na zmianę. Wszyscy ładnie się uzupełniali. Przede wszystkim ustawiliśmy dobrze obronę. Podstawą naszego sukcesu były szybkie wypady.
Cała drużyna oldboi z Hajnówki zasłużyła na wielkie uznanie. Pierwszą bramkę strzelił Roman Puławski. Po przerwie, autorem kolejnego gola był Andrzej Skiepko. Potem szczęście mieli Białorusini. Czwartą bramkę meczu strzelił Andrzej Wasiuk. Po drodze były jeszcze dwa słupki.
   - To chyba był nasz najlepszy mecz. Od początku zagraliśmy bardzo ładnie, aż sam jestem zaskoczony. Uważam, że drużyna z Prużan zagrała poniżej swoich możliwości – podsumowuje Jerzy Nowik, kierownik zespołu hajnowskich oldboi. - Pozytywnym symptomem był wygrany mecz na boisku w Hajnówce. Chociaż w drużynie prużańskiej grało kilku młodych zawodników, potrafiliśmy wygrać 1:0, poczuliśmy że możemy. Mamy takie przebłyski, potrafimy wygrać z silną drużyną ale też czasami przegrać ze słabą. Najważniejsza jest zabawa.

     W hajnowskiej drużynie po raz pierwszy zagrało dwóch nowych zawodników – Robert Trąbka, nadleśniczy Nadleśnictwa Browsk w Gruszkach i Mirosław Szymaniuk z Siemianówki, emerytowany antyterrorysta. - Chętnie wstąpimy do drużyny oldboi na zawsze. Atmosfera wspaniała, drużyna dobra w grze. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że wzięli nas do swojej ekipy, mamy nadzieję, że na dłużej, nie tylko na jeden mecz. W sumie nie gramy dla wyniku, ale dla własnej satysfakcji i zdrowia. Kiedy się wychodzi na boisko wówczas się zapomina ile ma się lat.
Zwycięstwo oldboi z Hajnówki było zdecydowane i zasłużone.
    - Przegraliśmy u siebie. Cóż, to jest gra. Bywa różnie. Następnym razem przyjedziemy do was to na pewno wygramy – powiedział po meczu Siergiej Szczypanow, dyrektor do spraw kultury i sportu w rejonie pużańskim. - Mam nadzieję, że nasze spotkania będą częstsze, a przekroczenie granicy lżejsze. Chcielibyśmy mniej kłopotów z dokumentami i aby wszystkim pozwolili na wizy, wówczas tylko paszport do ręki i w drogę. Nie wiem jak u was, ale u nas trzeba tygodnia, aby załatwić wszystkie formalności. Mimo to będziemy się spotykać, a wynik meczu nie jest najważniejszy. Ważne, że jesteśmy razem. Czy wy wygracie, czy my to wszystko jedno. Nawet jeślibyście przegrali, w duszy czułbym się troszkę gorzej, bo może byłoby wam przykro.
    - Współpraca kulturalna i sportowa jest bardzo ważna, bo wszyscy jesteśmy z regionu Puszczy Białowieskiej – dodaje Mirosław Awksentiuk, prezes hajnowskiego klubu „Puszcza”. - Budujące jest to, że ci którzy mają trochę lat, chcą przyjeżdżać do Prużan i chcą przyjmować gości w Hajnówce. Wspaniała sprawa, aż się serce raduje.
Wszystko wskazuje na to, iż za dwa tygodnie weterani z Prużan i oldboje z Hajnówki zagrają ponownie. Tym razem będzie to mecz w Narewce, na miniturnieju piłki nożnej.

Krystyna Kościewicz


Drużyna z Hajnówki


Drużyna z Próżan


Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444