SZLAKI JAK NOWE
Zapewne każdemu zdarzyło się otrzymać
prezent, z którym nie bardzo było wiadomo, co począć. Dobre maniery
nie przewidują zwrotu prezentu – ba, nie wypada nawet pokazać po
sobie, że prezent nie podoba się.
Niedawno byliśmy świadkami otwarcia
nowych szlaków po Puszczy Białowieskiej: były przemówienia, oklaski,
przecięcie wstęgi i zjazd gwiaździsty w Topile z ogniskiem i
bufetem, a w świat poszła informacja o wyznakowaniu przez WWF w
Puszczy ponad 200 km. nowych szlaków rowerowych.
Być może nie jestem zbyt dobrze
wychowany, mam jednak powody do zajrzenia w zęby darowanemu koniowi.
Opłacenie znakarza, który dostawi znak rower na już wytyczonych
szlakach pieszych – o których doskonale wiadomo, że przejezdne są
nawet samochodem - , na drogach publicznych (Orzeszkowo – Topiło),
lub na trybach, o których z mapy łatwo wywnioskować, że mogą służyć
za trasy kolarskie jest najzwyczajniejszym pójściem na łatwiznę.
Wynik poszedł w świat, o stylu nikt nie wspomniał.
Odnoszę wrażenie, że WWF bardziej dba
o budowanie medialnego wizerunku Fundacji, niż o jakość wytworzonego
produktu. Turysta ten wizerunek będzie odbierał przez wynik (ponad
200 km.) i widok bardzo ładnego mostku na Chwiszczeju opatrzonego
wizerunkiem pandy, natomiast przebiegu szlaku nie będzie analizował
tylko przyjmie, że tak właśnie być powinno.
WWF jest postrzegany w Hajnówce
poprzez dwie osoby, tymczasem jest to sztab ludzi realizujących w
Powiecie Hajnowskim projekt Białowieski Park Narodowy i chyba
wiadomo, o co tu chodzi.
Wracam do tematu wiodącego,
czyli szlaków – ich wytyczenie to koncepcyjna i praktyczna praca dla
grupy osób doskonale znających teren i temat, a więc dla leśników i
przewodników; chodzi głównie o to, żeby poprowadzić szlak trasą
atrakcyjną przyrodniczo, ale również i o to, żeby nie utrudniać
tworzenia nowych szlaków, a do tego niezbędna jest wiedza o sposobie
ich wytyczania.
Zupełnie nie przekonuje mnie
argument o nagłym pojawieniu się funduszy, które należało szybko
wykorzystać – jeżeli nawet tak to wyglądało, to można było znaleźć
sensowniejszy sposób ich wykorzystania.
Obecnie słowem – wytrychem
oznaczającym aprobatę dla czegoś, a jednocześnie wyrażającym
pozytywny stosunek do rzeczywistości jest określenie super! – o ile
mostek z pandą w tle na taką ocenę zasługuje, o tyle pozostała część
zadania – wcale.
W ten oto sposób
doczekaliśmy się żaby, którą kiedyś trzeba będzie zjeść – mam
nadzieję, że WWF obecny będzie jeszcze w Hajnówce i w tej konsumpcji
zechce uczestniczyć.
T.T.
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444
|