W
pierwszej dekadzie lutego odbyły się w Hajnówce igrzyska
polegające na ściganiu króliczków, skutecznie nagłośnione przez
regionalne media.
Króliczki nosiły egzotyczne
imiona: Tajny przetarg, Kapitał francuski, Kapitał niemiecki,
Hajnowscy sprzedawcy na bruku – przerażone pohukiwaniem nagonki
prysnęły w różne strony i tyle je widziano. Nikt nie zwrócił uwagi
na trzy inne króliczki, drżące i skulone pod krzaczkiem o imionach
znacznie mniej efektownych: Zaległe dodatki mieszkaniowe, Koszty
przegranego procesu, Roszczenia wynikłe z poniesionych strat.
Zniechęceni ścigacze udali się do
burmistrza i oświadczyli: Panie burmistrzu, wybraliśmy Pana, więc
nich Pan wyłapie te króliczki i odeśle ciupasem do Warszawy.
Burmistrz, acz niechętnie,
przystał na żądania wyborców i króliczki do Warszawy odesłał.
***
W poprzednim
numerze „GH” informowałem o przetargu, na którym została sprzedana
nieruchomość położona przy skrzyżowaniu ulic Batorego i 11
Listopada. Chęć kupna wyraził jeden oferent i przetarg wygrał.
Jedyną osobą niezainteresowaną, a obecną w czasie przetargu był
dziennikarz „GH”, T.T., czyli ja – skąd wobec tego tłumy
protestujących i żądających unieważnienia przetargu, w dodatku
poniewczasie?
W odpowiedzi na
pismo burmistrza o unieważnieniu przetargu do Urzędu Miasta
wpłynęło pismo Jana Przeździeckiego, reprezentującego inwestorów.
Szanowny panie Burmistrzu
W związku z Pańskim pismem z dnia 03. 02. 2003 unieważniającym
przetarg, który odbył się dnia 14. 01. 2003 pragnę zająć
stanowisko w tej sprawie. (...)
(...) Z Pańskiego pisma wynika, iż powodem takiej decyzji były
protesty lokalnych handlowców, przedstawicieli PSS Społem oraz
lokalnej mleczarni.
Pragnę poinformować, że planowana przeze mnie inwestycja jest
zgodna z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego.
Posiadam prawomocną decyzję WZiZT na realizację moich zamierzeń.
Nie mam w planach budowy obiektu handlowego
wielkopowierzchniowego, co jest jednym z zarzutów. Powierzchnia
sprzedaży jest mniejsza niż 2000 m2.
Obiekt, który zamierzam wybudować poza częścią samoobsługową
posiadać będzie galerię usługową przeznaczoną na wynajem wyłącznie
dla lokalnych usługodawców.
Docelowe zatrudnienie w obiekcie sięgnąć powinno ok. 100 osób co
niewątpliwie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom miasta.
Spodziewam się, że dostawcami towarów będą lokalni producenci
wyrobów spożywczych i przemysłowych. Chcę podkreślić, że po
przeprowadzonej dzisiaj rozmowie z Prezes Mleczarni Panią
Pawluczuk, stanowisko Pani Prezes nie jest już wrogie moim
zamierzeniom.
Niezadowolenie PSS Społem jest dla mnie zrozumiałe, ponieważ
stanowić będę konkurencję. Jednak fakt konkurencji wpłynie na
poziom cen wielu towarów w Hajnówce, co z pewnością jest na
korzyść mieszkańców miasta.
Reasumując zwracam się z uprzejmą prośbą o cofnięcie decyzji
unieważniającej przetarg z 14. 01. 2003.
W ten sposób chcę uniknąć dochodzenia swoich roszczeń drogą
sądową, co jedynie obciążyłoby kosztowo budżet miasta Hajnówki.
Każdy dzień zwłoki stanowi dla mnie stratę, która rodzi dodatkowe
roszczenia odszkodowawcze.
Jednak zachowanie dobrych stosunków z Urzędem Miasta Hajnówka oraz
lokalną społecznością jest dla mnie priorytetem, w związku z
faktem, iż 10 lat byłem właścicielem sklepu w tym mieście, moja
żona pochodzi z Hajnówki i właśnie tu zamierzam mieszkać i
prowadzić działalność handlową.
Dlatego, o ile są takie oczekiwania, jestem gotowy spotkać się z
przedstawicielami Urzędu Miasta oraz wszystkimi zainteresowanymi w
celu udzielenia wyjaśnień co do moich zamiarów inwestycyjnych.
Z poważaniem
Jan Przeździecki
W międzyczasie protestujący
nazwali się Stowarzyszeniem Kupców i Przedsiębiorców Powiatu
Hajnowskiego i zażyczyli spotkania z przedstawicielem inwestora –
termin tego spotkania został ustalony na dzień 12 lutego, godz.
18.00 w sali Nr 12 UM.
Na spotkaniu inwestora
reprezentowali: Jan Przeździecki i Bartosz Kazimierczuk, nie
stawił się natomiast nikt z grupy protestującej i zabiegającej o
spotkanie, wobec czego pytania zadawali burmistrz Anatol
Ochryciuk, sekretarz Mirosław Awksentiuk i dziennikarze lokalnej
prasy.
(Obszerna relacja ze spotkania w
następnym numerze „GH” – tu wspomnę jedynie, że inwestor
zadeklarował wykonanie na rzecz miasta prac o wartości ok. 200
tys. zł.).
Następnego dnia po spotkaniu do
burmistrza wpłynęły dwa pisma od Stowarzyszenia Kupców i
Przedsiębiorców Powiatu Hajnowskiego: w jednym z nich
Stowarzyszenie zwraca się o podjęcie działań w sprawie ustalenia
polityki lokalizacyjnej wobec wielkoprzestrzeniowych obiektów
handlowych, w drugim prosi o przedstawienie informacji dotyczących
przetargu na wiadomą nieruchomość.
Zanim SKiPPH otrzyma odpowiedź od
burmistrza informuję, że przepisy w tej sprawie są jasno określone
w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. „O zagospodarowaniu
przestrzennym” (Dz. U. z 1999 r. Nr 15 poz. 139, z późniejszymi
zmianami): W granicach miast o liczbie mieszkańców powyżej 20
tys. można budować pawilony handlowe o powierzchni sprzedażnej do
2000 m2.
Ogólne zasady ogłaszania i
odbywania przetargów powinny być, zwłaszcza kupcom i
przedsiębiorcom, doskonale znane, natomiast w konkretnym przypadku
burmistrz mógł unieważnić przetarg, gdyby w terminie 7 dni od jego
odbycia jeden z
uczestników przetargu
zgłosił skargę na sposób jego przeprowadzenia i okazałaby się ona
zasadna.
W obecnej sytuacji decyzja należy
do kompetencji sądu, a nie ma żadnych przesłanek wskazujących na
możliwość unieważnienia przetargu.
(T. T.)