Ogrodowe obserwacje
Pisałem swego czasu (GH 8/44 z sierpnia 2000 r. – Nowi
sprzymierzeńcy w walce z imperialistycznym reliktem) o szpakach
karmiących pisklęta stonką. Oczywiście do wystąpienia takich
zachowań muszą zaistnieć odpowiednie warunki – brak w czasie lęgu
niszczylistki ogrodowej, przysmaku szpaków, a ponadto krzaki
ziemniaków powinny być niewielkie, żeby ptaki nie obawiały się
między nie wejść. (Wczesną wiosną przysmakiem szpaków jest chrząszcz
majowy, którego larwy szpaki wyciągają nadzwyczaj zręcznie). Od
tamtego czasu ani razu nie zaobserwowałem, żeby szpaki
zainteresowały się ponownie stonką, wydaje mi się natomiast, że
odkryłem nowego i bardziej wytrwałego przeciwnika stonki. Wiosną
niszczę stonkę w ten sposób, że zbieram dorosłe owady i zrywam
liście ze złożonymi jajeczkami. W tym roku zauważyłem zbrązowienia i
zaschnięcia niektórych kolonii jajeczek, a na łodygach ziemniaków
zauważyłem duże ilości mrówek. Wniosek nasuwał się sam – mrówki
wysysały z larw stonki ich miąższ.
Nie jest niestety tylko tak, że stonka, gatunek obcy, powoli wchodzi
do łańcucha pokarmowego, stonka zaczyna też modyfikować swoje
sposoby odżywiania. Do niedawna głównym podgryzaczem bulw ziemniaków
był u mnie turkuć podjadek; szczęśliwym trafem bardzo dobrze
wychowany kret skutecznie zajął się turkuciem i znacznie zmniejszył
jego liczebność. Niestety, natura nie znosi próżni i miejsce
turkucia zajęły nie mniej żarłoczne żuczki z rodziny biegaczowatych
za którymi kret chyba nie przepada i na przekąskę wybiera
dżdżownice. Na domiar złego do tych żuczków dołączył żuk kolorado –
nie znajdując wystarczającej ilości pożywienia w coraz szybciej
zasychających łętach wchodzi w glebę i nadgryza bulwy.
Trudno mieć do żuka pretensje o to, że pragnie zaspokoić głód, można
tylko żywić nadzieję, że mięsko żuka kolorado zostanie uznane za
jadalne przez naszego rodzimego krecika.
(TT)
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444
|