Rezerwaty zza biurka
Z Jerzym Ługowojem, nadleśniczym
Nadleśnictwa Hajnówka rozmawia Tadeusz Topolski.
Spotkałem
się kilkakrotnie z opinią, że zwierzyna płowa ucieka przed wilkami z
Puszczy na obrzeża. Mówił o tym również radny Mikołaj Janowski
podczas sesji Rady Powiatu, a jako drugi powód uznał niewykaszanie i
dziczenie łąk, czyli brak pokarmu.
W Nadleśnictwie
Hajnówka od kilku już lat kosimy niektóre łąki i rosną na nich nie
turzyce, ale typowe trawy. Kosimy ok. 60 ha łąk i pozyskujemy ok. 18
t. siana. Dokarmiamy też zwierzynę – wykładamy kukurydzę, buraki,
zboże, siano, suchy chleb. Natomiast co do wilków, to jest to prawda;
nikt nie chce powiedzieć ile ich jest, my przypuszczamy, że jest ich ok.
40 – tu i na taki obszar jest to dwa razy za dużo. Krążą opinie, że
myśliwi wystrzelali wszystką zwierzynę i wilki w poszukiwaniu
pożywienia wychodzą z Puszczy do zagród. W tym sezonie strzelono 9
sztuk jeleni zakontraktowanych przez myśliwych zagranicznych i to
wszystko. Dziesięć lat temu strzelało się w Puszczy 700 jeleni,
teraz strzela się niecałą setkę, a w tym sezonie odstrzeli się może
30.
No tak,
teraz odgłos strzału należy w Puszczy do rzadkości.
Podjąłem decyzję o tym, że nie
strzelamy łań i cieląt; byki strzelać musimy, żeby zwracały się
przynajmniej koszty dokarmiania i wykaszania łąk. Przyznaję, że zbyt
dużo jeleni odstrzeliliśmy w latach 1989 – 1992, ale uczyniliśmy to
kierowani troską o stan upraw.
Wcześniej
widywałem w Puszczy jelenie i sarny – tej zimy nawet tropów i innych
śladów jest niewiele.
Słyszałem od
rolników, że duże stada zwierzyny płowej przebywają w lasach
chłopskich w okolicach Kleszczel, Dasz.
A kiedy
zginie śnieg zajmą się konsumpcją oziminy.
Niewątpliwie, chociaż oziminie to
specjalnie nie zaszkodzi, pod warunkiem, że będzie przymarznięta
gleba; gorzej będzie przy rozmiękłym gruncie.
Przejeżdżający
przez Hajnówkę ksiądz widział byka – jelenia przy PKO BP o godz.
23.30. Na spacer ten jeleń się nie wybrał, poszedł do ludzi, bo
człowiek mu nie zagraża, a drapieżniki tak. Musimy sobie uświadomić,
że należy kontrolować równowagę wśród zwierząt.
Jesienią
2002 r. były miejsca w Puszczy tak zbuchtowane, że trudno było
przejść. Od minionej jesieni śladów buchtowania jest bardzo niewiele,
a i dzików nie za bardzo widać.
Dziki zapewne
zaszyły się w ostępach w obawie przed wilkami. O dziki się nie
martwię; jest co prawda niewiele warchlaków, ale miniony rok był dla
dzików urodzajny i w nadchodzącym sezonie lochy powinny wyprowadzić
wiele młodych – inna sprawa, czy uda im się przeżyć. Konieczna jest
decyzja o kontrolowanym odstrzale wilka – nie przez indywidualnych
myśliwych, ale podczas polowania zbiorowego z ofladrowaniem terenu.
Czy wilki
mogą być groźne zimą dla człowieka w Puszczy, zwłaszcza samotnego?
Nie słyszałem o
przypadku zaatakowania człowieka przez wilki.
* * *
Po raz
kolejny czytam w prasie o kupieniu przez ministra leśniczówki w
Puszczy.
Oczywiście jest
to nieprawda. Pan minister dzierżawi leśniczówkę, jej kupno nie jest
możliwe przy obecnym stanie prawnym.
Czyją
własnością są grunty, na których mieści się Jednostka Wojskowa?
Należą one do
Lasów Państwowych, a są w użyczeniu MON, ściślej Agencji Mienia
Wojskowego. Oczywiście Nadleśnictwo otrzymuje należne z tego tytułu
opłaty.
Czy na zapas
grubizny w LKP miało wpływ powiększenie BPN w 1996 roku?
Oczywiście, że
tak; jeżeli przekazuje się ponad 5 tys. ha, a na 1 ha przypada ok.
280 m3 grubizny, to łatwo obliczyć, że ubyło dużo ponad 1 mln m3
grubizny.
Nawet mimo
tego od 1992 r. nastąpił wzrost zapasu grubizny o ponad 1 mln m3 -
o czymś to świadczy.
Świadczy o tym,
że prowadzimy ochronną gospodarkę leśną.
Pisze się
ostatnio dużo o Nadleśnictwie Białowieża w kontekście wycinania
drzew w pasie granicznym. Nadleśnictwo Hajnówka też ma pas graniczny.
W 2003 r.
komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zwrócił się do mnie
o wyczyszczenie 5 km pasa w Leśnictwie Starzyna – prace wykonała
inna firma, ale pod naszym nadzorem z absolutnym zakazem wycinki 100
– letnich drzew, wycięto też krzewy i podrosty; podobnie było w 2002
roku. Niedawno był w Nadleśnictwie Piotr Sroczyński, dyrektor
generalny biura SGS certyfiku-jącego lasy w Polsce i nie miał
zastrzeżeń do przeprowadzonych przez nas prac.
Wspominałem
już o tym nadleśniczemu Wołkowyckiemu – moim zdaniem ok. 50%
powierzchni fragmentu rezerwatu Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej
zawartego w widłach Leśnej i Chwiszczeja to monokultury w różnym
wieku.
Takie są efekty,
jeśli rezerwaty wytycza się zza biurka...
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444
|