Ponad 100 małych
zbiorników retencyjnych ma powstać na Podlasiu. Woda złapana w nie
zimą, latem będzie służyła do nawadniania łąk i pól. Władze
województwa chcą sfinansować projekt z unijnych funduszy
strukturalnych.
Na Podlasiu
zaczyna brakować wody
Pada coraz mniej
deszczu, rzeki są coraz płytsze, nie ma wody do nawadniania pól,
wysychają łąki. Poziom wody w Narwi obniża się średnio o 20
centymetrów rocznie. W sierpniu z wodą jest najgorzej. Ale już
wiosną było jej za mało. Woda nie wylewa na łąki, rolnicy zbierają
mniej siana. Susza zagraża też zwierzętom.
Tak samo jest z innymi rzekami na Podlasiu. Aby zachować minimum
biologiczne wodnego życia pracownicy melioracji spuszczają wodę z
jazów i największego zbiornika retencyjnego - Siemianówki.
Budowli piętrzących wodę jest na Podlasiu ponad 2,5 tysiąca, ale to
ciągle za mało żeby zatrzymać wodę. W tym roku jej stan jest bardzo
niski. Kryzysowi można zaradzić - uważają władze województwa i
specjaliści. Chcą zbudować jeszcze ponad 100 małych zbiorników
retencyjnych, takich jak ten w Repczycach. Woda złapana w nie zimą,
latem będzie służyła do nawadniania łąk i pól. Pieniądze na
zbiorniki mają pochodzić z unijnych funduszy strukturalnych.
Ale nie tylko Unia może pomóc. Specjaliści zachęcają: jeśli
Podlasianie zaczną budować małe stawy - choćby na podwórkach - to za
rok na Podlasiu wody może być więcej.
Żródło : Wiadomości
TVP
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444