Namówił mnie ksiądz
|
|
Płaskorzeźby z drewna o sakralnej tematyce to specjalność Sergiusza
Żedzia z Hajnówki.
|
Niezwykły talent,
który ujawnił się dopiero w dojrzałym wieku, dostrzegł nie żyjący
już proboszcz katolickiej parafii Alfons Trochimiak. To właśnie
dzięki wielkiemu wsparciu księdza, początkujący artysta uwierzył we
własne możliwości i od 25 lat z powodzeniem wykonuje swój zawód.
- Kiedy rodzice chcieli abym został budowlańcem, zamiast
chodzić do szkoły, większość czasu spędzałem ze studentami Akademii
Sztuk Pięknych. Zawsze ciągnęło mnie do sztuki, ale przeważnie
malowałem. W końcu zdobyłem zawód ogrodnika, później pracowałem jako
handlowiec oraz prowadziłem własną firmę. Moja przygoda z rzeźbą
zaczęła od wykonania w desce zaostrzonym pilnikiem sceny ostatniej
wieczerzy. Tak bardzo podobała się żonie, że do dziś jak relikt
przeszłości zdobi mój dom. Kiedy większość lokalnych twórców masowo
strugała i sprzedawała drewniane żubry, mnie zawsze bliżej było do
postaci ludzi, ale o charakterystycznych rysach i tej niezwykłej
świętości. Nigdy nie wykonałem żadnego żubra. Nie myślałem też, że z
rzeźbienia można w Hajnówce żyć - opowiada Sergiusz Żedź.
Pierwszych
klientów przyprowadzał do Sergiusza Żedzia ksiądz Trochimiak. Był
tak zachwycony niezwykłą ekspresją i wyrazem prac, że nieustannie
zachęcał go do kontynuowania twórczości. Namawiał znajomych księży
do zakupu drewnianych dzieł, aby wesprzeć finansowo artystę.
Ponieważ rzeźby podobały się wszystkim klientom, szybko urosło ich
pokaźne grono.
Obecnie odbiorcami prac są głównie kościoły oraz sklepy
z dewocjonaliami w Warszawie, Gdańsku, Białymstoku oraz wielu innych
miastach. Dużo wysyłanych jest do kanady, USA i Włoch. Miesięcznie
powstaje ich kilkanaście i nigdy nie zdarzył się klient, który byłby
niezadowolony. Zdarzają się tez też prawdziwi fascynacji płaskorzeźb
z Hajnówki. Kościół w miejscowości Kopisk ma niemal całe wnętrze
autorstwa Sergiusza Żedzia wykonane w drewnie. Ponadto prace jego
można zobaczyć w seminarium w Drohiczynie, w kościołach w Trzciannej,
Świętej Wodzie, Sokółce, Podkowie Leśnej, Kruszwicy oraz Pruszkowie.
Hajnowska parafia katolicka otrzymała w darze od artysty figurę
ukrzyżowanego Chrystusa, która znalazła miejsce na przykościelnym
placu. Właścicielem płaskorzeźby „Dobry pasterz” został nawet sam
Jan Paweł II, który otrzymał ją w prezencie podczas jednej z
polskich pielgrzymek do Watykanu.
- Jestem bardzo szczęśliwy, bo robię to, co kocham i jeszcze
mi za to płacą – mówi Sergiusz Żedź – Wielkim wsparciem była i jest
dla mnie żona. Od początku akceptowała tę pasję. To największa
wielbicielka mojej twórczości, która mnie nieustannie motywuje. Na
początku z wielkim powodzeniem zajmowała się sprzedażą rzeźb. Pomaga
mi wciąż w wykończeniu prac. Tematyka, którą podjąłem i
prawdopodobnie na zawsze przy niej pozostanę, to nie tylko kwestia
wiary, to po prostu pasja i fascynacja tym co święte, tajemnicze i
niedoścignione w ideałach.
Jolanta Zachaj