Domagają się ścieżek
|
|
Po raz pierwszy w naszym mieście odbyła się
"Masa krytyczna". Uczestnicy są zadowoleni z przebiegu. |
- Co z tego, że nasze
miasto nazywają Hanoi?. Hajnówka też zaczyna się na Ha, ale my
mówimy dalej „no i”, właśnie, no i co? – mówią chórem młodzi
rowerzyści – Co z tego, że ulicami codziennie jedzie setki rowerów?.
Czy ten fakt nie jest powodem do powstawania ścieżek rowerowych?.
Gdzie, jak nie w Hajnówce są one równie potrzebne?
Ponad 60 osób 29 września wyruszyło rowerami
ulicami miasta, aby zwrócić uwagę wszystkich na problem braku
odpowiednich dróg. Impreza pod nazwą „Masa krytyczna” jest kolejną
tego typu organizowaną na Podlasiu. Hajnówka znana jest z wielkiej
ilości rowerów jeżdżących o każdej bez wyjątku porze roku.
Korzystanie z tego taniego środka transportu wynika najczęściej nie
tyle z chęci rozwijania tężyzny fizycznej, ile z braku finansów na
zakup samochodu. W zdarzających się kolizjach drogowych, to właśnie
rowerzyści są najczęstszymi ofiarami wypadków. Dlatego wielkim
udogodnieniem również dla kierowców, byłoby powstanie ścieżek
rowerowych na najbardziej uczęszczanych trasach. Obecnie miasto
posiada tylko kilka ulic, na których są one wyznaczone.
W pierwszej
hajnowskiej „Masie krytycznej” wzięła udział głównie młodzież.
Najmłodszy uczestnik miał 10 lat, najstarszy około 45. Ponad
godzinna jazda ulicami odbyła się w bezpieczny i bezkolizyjny
sposób.
- Żałuję tylko, że w imprezie uczestniczyło tak mało
dorosłych – mówi Robert Olechno, pomysłodawca i inicjator masy –
Młodzież była zachwycona taką formą demonstracji. Było to też
pouczające z powodu naszych wymagań, że rower musi mieć światła,
odblaski, a nawet kamizelki odblaskowe. Harcerze ze szkoły
podstawowej byli o dziwo w nie zaopatrzeni. Wszyscy zdają sobie
sprawę, że w rowerowej Hajnówce trudno i niebezpiecznie jest
poruszać się ulicami. Często poboczem nie da się w ogóle jechać.
Cieszymy się ze ścieżki rowerowej na nowej ulicy Rakowieckiego, ale
kiedy się ona kończy, pozostaje smutna rzeczywistość. Czy nie da się
wytyczyć chociaż białą linią drogi dla rowerów, aby pokonać
bezpiecznie cały dystans do domu?
„Masa krytyczna”
domaga się w Hajnówce udogodnień dla użytkowników dwukółek. Wkrótce
ma powstać lista osób, które wystąpią do władz z imienną petycją.
Robert Olechno ma ponadto w planach zorganizowanie wyścigu czasowego
ze specjalnymi zadaniami dla uczestników. Aby zachęcić młodzież i
dzieci do uczestnictwa w pouczającej zabawie, być może powstaną „szprychówki”,
koszulki ze specjalnymi napisami oraz inne rowerowe gadżety.
- Kolejna masa w Hajnówce już za miesiąc. Liczę, że
będzie równie udana i skuteczna, że doczekamy się w mieście
rowerowych ścieżek – dodaje Robert Olechno.
Jolanta Zachaj
fot. Mateusz Dąbrowski