Ilość
odsłon:
5276 Data publikacji:
2006-11-01 |
Najważniejsza była zgoda
|
|
Hajnówka to moja druga placówka w 13 roku
kapłaństwa i 36 roku życia – pisał w kronice parafialnej ksiądz
Alfons Trochimiak, kiedy objął 21 lipca 1970 roku stanowisko po
zmarłym proboszczu parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego Ignacym Wierobieju. |
Po
26 latach zarządzania stała się ona nie tylko ostatnią jego
parafią, ale również miejscem wiecznego spoczynku, które sobie
wybrał.
W listopadzie mija 10 rocznica śmierci księdza, który
tak bardzo utożsamiał się nie tylko z prowadzoną katolicką parafią,
ale z całym miastem i jego wszelkimi problemami, że stał się niejako
przyjacielem wszystkich mieszkańców bez względu na wyznanie i
poglądy. Ksiądz Alfons Trochimiak do Hajnówki oddelegowany został z
pobliskiej Czeremchy, którą do końca życia darzył dużym sentymentem.
Obejmując nową parafię szybko zdobył sympatię i wielki szacunek
wiernych. Wspominany jest nieustannie jako osoba niespotykanej
łagodności, spokoju i dobroci. Jednocześnie również jako energiczny
i zaradny budowniczy, który potrafił zaoszczędzić każdy grosz i
właściwie go zainwestować.
- Kiedy przyszedł do naszej parafii ksiądz Trochimiak, zrozumieliśmy
się i polubiliśmy od razu – mówi Józef Sawicki, przedsiębiorca –
stolarz z Hajnówki – Pomagałem mu na początku remontować starą
plebanię, później współpraca kwitła przez całe lata. Nieraz
zadziwiał mnie, jak mało potrzebował dla siebie. Wszystko, co miał,
inwestował w materiały budowlane, często na zapas. Nieustannie coś
budował lub urządzał. Ale przede wszystkim potrafił żyć ze
wszystkimi w zgodzie i z każdym znaleźć porozumienie.
Ksiądz Trochimiak był jednym z prekursorów w
organizowaniu wspólnych modlitw z parafiami prawosławnymi oraz w
budowaniu tolerancji i zrozumienia dla innej wiary. Z prawosławnym
proboszczem Antonim Dziewiatowskim stanowili parę serdecznych
przyjaciół i doskonały wzór do naśladowania dla wszystkich wiernych
obu wyznań. Znany był z umiejętności zażegnywania konfliktów i
nieustannego dążenia do życia w harmonii i spokoju.
Podczas wspólnych modlitw z księdzem
Antonim Dziewiatowskim
- W
czasach stanu wojennego i zamieszek w kraju odradzał mieszańcom
agresję i demonstrowanie buntu przeciw władzy – wspomina jeden z
parafian – Miałem mu to za złe, ale dziś rozumiem, że nie robił tego
z tchórzostwa, ale z obawy o życie i zdrowie hajnowian. Nie uznawał
rozwiązań siłowych. Podczas stanu wojennego pocieszał ludzi,
pomagał, i każdego zapewniał, że nic się złego nie stanie.
Szacunek i sympatia, którą powszechnie darzono księdza Trochimiaka
pozwalała mu na podjęcie dialogu z władzami miejskimi i uzyskania
pozwoleń na budowę plebani, sal katechetycznych oraz realizacji
wielu innych ważnych dla parafii przedsięwzięć. Każdą planowaną
inwestycję konsultował z wiernymi i nic nie robił bez ich zgody.
Kościół za jego kadencji wyposażony został miedzy innymi w
ogrzewanie, nową posadzkę, witraże, ołtarzyki, mozaikę w głównej
nawie oraz organy firmy Schlag und Solne, dzięki którym odbywają się
w Hajnówce Podlaskie Koncerty Organowe. Zakupiony jeszcze przez
księdza Alfonsa plac budowlany w dzielnicy Podlasie, zajmuje obecnie
klasztor sióstr Klarysek.
Na przyjęciu u przyjaciół
- Ksiądz najbardziej nie lubił alkoholu i ludzi od niego
uzależnionych – mówi Maria Krzyczkowska, mieszanka Hajnówki – Ale
nigdy nie odmawiał pomocy nawet pijakom. Często wspomagał ich
pieniędzmi wierząc, że potrzebują na chleb. Mimo tak ugodowego
charakteru zaznawał czasem nieprzyjemności od ludzi, ale nigdy nic z
tym nie robił. Przykrości znosił skrycie i w samotności, bo w ogóle
mało mówił o sobie. Był bardzo skromny, przyjacielski i uprzejmy,
ale zawsze utrzymywał dystans i czuło się przed nim respekt. Jedyną
osobistą rzeczą, którą można o nim powiedzieć to, to że bardzo lubił
włoskie orzechy i często je podjadał. Kiedy zachorował, nigdy nie
dawał poznać po sobie, że cierpi.
Ksiądz Alfons Trochimiak odszedł na zawsze po kilku latach
choroby nowotworowej 28 listopada 1996 roku, tak samo cicho i
skromnie jak żył. Pozostawił po sobie nie tylko zrealizowane
kościelne inwestycje, ale przede wszystkim potężną spuściznę w
postaci wypracowanego wzajemnego zrozumienia ludzi, zgody i
tolerancji bez względu na wyznanie i światopogląd.
Jolanta Zachaj
Podczas wyświęcania sklepu Joanny Sawickiej
Z obecnym proboszczem Marianem
Swierszczyńskim
Urząd Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444
|