Najpierw trzeba mieć ideę
„Najpierw trzeba mieć ideę. Potem pojechać w teren, porozmawiać z
ludźmi, ułożyć scenariusz. Jeżeli temat nie jest wart realizacji –
odpada. W trakcie pracy dodatkowo bardzo ważna jest kwestia twojego
wpływu na ludzi – czy potrafisz z nimi rozmawiać tak, by chcieli ci
coś opowiadać, poświęcić jeden czy dwa dni” – opowiada o swej pracy
Jerzy Kalina.
Jerzy Kalina
W ramach spotkań z filmem dokumentalnym w Muzeum Kultury
Białoruskiej zdecydował się pokazać kilka swoich zrealizowanych już
projektów. Projektów zauważonych, docenionych i nagrodzonych nie
tylko w Polsce, ale i za granicą. Były to: „Ostatni dyktator
Europy?”, „Partyzancka szkoła”, „Od głodu i moru” oraz „Łaski Św.
Dymitra”
Ważną rolę w dokumentach Jerzego Kaliny spełnia podkład muzyczny.
Obraz – owszem – przekazuje ważne treści, ale muzyka ... ta, mam
wrażenie, pozwala bardziej zbliżyć się do stanowiska twórcy filmu
wobec danego tematu. Szczególnie ciekawy pod tym względem jest
„Ostatni dyktator Europy?”. Przed oczyma widza obraz co raz się
zmienia - pojawia się Aleksander Łukaszenka składający przysięgę na
konstytucję, tłumione rękoma policji zamieszki na ulicach, politycy
opozycji ze swoją oceną sytuacji, starsza kobieta, której słowa
zapadają w pamięć: „Każda władza pochodzi od Boga. Nasz prezydent
jest pomazańcem Bożym, jak i inni przed nim”..... W tle większej
części filmu słychać muzykę, która kojarzy się po trochu z paradą i
przedstawieniem, która ma w sobie coś z jakiejś makabrycznej
orkiestry cyrkowej. Zderzenie słów i obrazów z muzyką potęgują
wrażenia, pobudzają do refleksji.
Drugi film dotyczący Białorusi to ”Partyzancka szkoła”. Za ten obraz
reżyser otrzymał nagrodę im. Kazimierza Dziewianowskiego w kategorii
publikacji o problemach międzynarodowych – „za realizację
niemożliwej do zrealizowania relacji o ostatnim w stolicy Białorusi
liceum z białoruskim językiem nauczania”. Historia walki uczniów,
rodziców i nauczycieli mińskiego liceum im. Jakuba Kołasa o prawo do
nauki w języku ojczystym kraju, który zamieszkują, przywodzi na myśl
te niedobre momenty historii Polski, gdy szkoła musiała zejść do
podziemia w obawie przed represjami za nauczanie w języku polskim.
„Od głodu i moru” i „Łaski Św. Dymitra” to dokumenty poświęcone
Białostocczyźnie i jej sprawom. Już z dala od świata polityki,
bliżej spraw ducha regionu na ekranie pojawiły się odchodzące powoli
w przeszłość babki – szeptuchy oraz starsi już mieszkańcy wsi Saki.
Po raz kolejny można było zauważyć, jak bardzo inspiruje do
twórczości białostocka wieś ze swymi problemami i radościami, z
nieodłącznym przeplataniem się codzienności i mistyki.
J.Ch.
Podczas spotkania
Jerzy Kalina – historyk z wykształcenia. Pasjonuje się głównie
problemami Białorusi i Białostocczyzny. Już w czasach studenckich
zajął się dziennikarstwem. Będąc członkiem Białoruskiego Zrzeszenia
Studentów współpracował z pismem „Sustreczy”. Następnie, razem z
gronem kolegów, zakładał miesięcznik społeczno – kulturalny „Czasopis”
oraz „Białoruskie Zeszyty Historyczne”. W roku 1997 związał się z
telewizją. Obecnie pracuje na stanowisku redaktora w Oddziale
Terenowym TVP w Białymstoku i jest wydawcą bloku audycji mniejszości
narodowych. Autor kilkudziesięciu reportaży i filmów dokumentalnych.
Niektóre nagrody i wyróżnienia:
-
2001 „Czarnobylcy” Grand Prix Stowarzyszenia Europejskich Telewizji
Regionalnych w Porto (Portugalia)
-
2001 „Od moru i głodu” Nagroda Główna I Międzynarodowego Przeglądu
Filmów Ekologicznych „Ekoraj” w Rajgrodzie.
-
2001 „Od moru i głodu” III nagroda Przeglądu Twórczości
Dziennikarskiej Reporterów Telewizji Regionalnych.
-
2002 „Pogoń za prawdą” Nagroda Główna austriackiego oddziału
Stowarzyszenia Dziennikarze Bez Granic.
-
2003 „Czarnobylcy” Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Filmów
Ekologicznych „Ekoforum” w Bielsku Białej.
-
2003 „Pogoń za prawdą” wyróżnienie na Festiwalu Filmowym w Volader w
Meksyku.
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444