Ilość odsłon: 5327   Data publikacji:  2005-04-24

Z Hajnówki do Namibii

       Wrażeniami już z drugiej podróży na polowanie do Namibii podzielił się z mieszkańcami Hajnówki Jerzy Ługowoj, nadleśniczy Nadleśnictwa Hajnówka.

  - Warto podróżować, aby być obywatelem świata – powiedział Jerzy Ługowoj na spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej - Moja przygoda z Namibią zaczęła się dzięki przyjacielowi, który 18 lat temu wykupił w Namibii farmę i mogę go odwiedzać. Tym razem wybraliśmy się z synem. Oprócz polowań z bronią, przede wszystkim polowaliśmy z kamerą.
   Namibia to kraj niezwykle malowniczy, o ogromnej różnorodności klimatu i krajobrazu. Na północy posiada wilgotne dżungle, w środku kraju sawanny i busz, a dookoła półpustynie i pustynie, w tym najstarsza na świecie Pustynia Namib i olbrzymia Kalahari. Ponieważ Namibia jest jednym z najsłabiej zaludnionych państw na świecie, można ją przemierzać spotykając na swojej trasie prawie wyłącznie dzikie zwierzęta.
    Swoje polowania hajnowscy myśliwi rozpoczynali już od świtu, kończąc je długo po zmierzchu. Wiatry wiejące rano zawsze od wschodu a wieczorem od zachodu wyznaczały im szlaki i miejsca zaczajania się na zwierzynę. Władze Namibii bardzo dużą wagę przywiązują do ilości odstrzałów poszczególnych gatunków. Restrykcyjne przestrzeganie koncesji na polowania powoduje, iż tu właśnie przetrwało wiele egzotycznych zwierząt. Wytrwałe, wielogodzinne polowania hajnowskich myśliwych zaowocowały tym, że do Hajnówki przyjadą trofea z antylopy kudu, guźca (dzikiej świni) oraz steinboka (gazeli).


Jerzy Ługowoj z upolowanym guźcem

    Farmy, na jakie administracyjnie podzielona jest Namibia, ciągną się setkami kilometrów. Można spotkać nawet takie o wielkości 10 tys. ha. Są one zwykle gęsto pogrodzone płotami, ale nie jest to przeszkoda dla dzikiej zwierzyny. Hoduje się tu bydło. Częstym pożywieniem mieszkańców jest również mięso upolowanych antylop.
    Podczas polowania na myśliwych czyha wiele niebezpieczeństw. Najczęstszym jest spotkanie z jadowitym wężem. Królują tu czarne mamby oraz bardzo groźne węże zebry.
    - Podczas pobytu na ambonie myśliwskiej czułem dotknięcie węża – opowiada Kajetan Ługowoj – tylko szybka ucieczka uratowała mnie przed ukąszeniem. Później okazało się, że miałem przyjemność zapoznać się z jednym z bardziej niebezpiecznych węży Afryki, czarną mambą.
    - Czarna mamba potrafi wznieść się na wysokość człowieka i ukąsić go w twarz – mówi Jerzy Ługowoj, który oprócz pasji polowań jest również specjalistą od owadów - Kiedy z twarzą przy ziemi oglądam owady, muszę być bardzo uważny. Oprócz węży dla myśliwych bardzo niebezpieczne są pawiany, które potrafią zaatakować na ambonie. Zabezpieczamy się przed nimi specjalnymi osłonami.
    Powierzchnia Namibii to wyżyny o klimacie zwrotnikowym, kontynentalnym suchym. Brak opadów powoduje, że na większości terenu na ma tam lasów, ale szary busz. Podczas roku deszcz pada tylko przez dwa, czasem trzy miesiące.
   - Roślinność jest bardzo kolczasta i często można się nieźle poranić. Często nasze ubrania były do wyrzucenia, a haczykowate kolce rozdzierały skórę. Taki kolec jest bardzo trudny do usunięcia z ciała. Wyciąga się go jak haczyk złowionej rybie. – opowiadają hajnowscy myśliwi – Fascynowały nas przepiękne, kolorowe ptaki, kilkuset lenie termitiery, kratery wygasłych wulkanów, w których żyją zebry górskie oraz wspaniałe widoki afrykańskiej sawanny. To wszystko upolowaliśmy aparatem fotograficznym, co jest naszym najcenniejszym trofeum z Afryki.

JZ


Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444