Biorę tylko borowiki
Konkurujemy ze wszystkimi, jesteśmy wielkim
zagrożeniem dla firm zachodnich, bo nasze ceny są dobre, jak również
jakość. 4 lata temu jeszcze nas nie zauważano, teraz najwięksi
potentaci zabiegają o współpracę z nami - powiedział Sergiusz Martyniuk, prezes firmy Pronar z Narwii na spotkaniu z lokalnymi
przedsiębiorcami.
Pomysłodawcą spotkania był Burmistrz Hajnówki Anatol
Ochryciuk, który chciał zaprezentować liderom lokalnego biznesu
najbardziej dynamiczną firmę regionu.
- Pokaz najnowszych technologii wytwarzania oraz organizacji pracy
ma stanowić dobre wzorce do powielania w każdym z hajnowskich
zakładów pracy. Mam nadzieję, że spotkanie będzie prawdziwym źródłem
informacji jak osiągnąć sukces - powiedział burmistrz Anatol
Ochryciuk
Pronar Sp. z o.o. istnieje od 17 lat. Zatrudnia około 1000 osób. Na
13 ha powierzchni uruchomiona została produkcja: ciągników, różnego
rodzaju przyczep, elementów pneumatyki i hydrauliki, tworzyw
sztucznych, kół i obręczy oraz motocykli. Firma zajmuje się również
handlem paliwami i olejami silnikowymi. Posiada sieć stacji paliw.
Spełniając wysokie wymagania jakościowe zachodnich odbiorców oraz
dyktując dobre ceny, w krótkim czasie stała się najprężniej
rozwijającą się firmą w Polsce jak również w Europie.
Sergiusz Martyniuk, główny zarządzający wraz z dwoma wspólnikami przeszedł
wszystkie koleje losu jakie można było przeżyć na przełomie ostatnich
lat w Polsce. Prowadząc twardą polityką kadrową, skupił w swoim
zakładzie większość lokalnych fachowców, zarówno inżynierów jak też
i wykwalifikowanych robotników.
- Z tego środowiska wyssałem wszystko co możliwe - opowiada Sergiusz
Martyniuk - potrzebuję wciąż ludzi. Muszę sobie wyszkolić ich sam.
Uruchamiam kursy na przykład spawania i w krótkim czasie wyławiam
najzdolniejszych. Pozostali nie mają czego tu szukać. Nastawiam się
na ludzi młodych. Tu potrzeba świeżego myślenia na każdym stanowisku. Życie
weryfikuje ludzi i uczy. Jesteśmy w stanie zatrudnić jeszcze 400-500
osób ale brakuje nam pomieszczeń i maszyn.
Każdego, kto odwiedza 5 tysięczną miejscowość Narew, zaskakuje
rozmach z jakim wybudowano firmę Pronar. "Szklany" biurowiec o
imponujących jak na lokalne realia rozmiarach, stanowi prawdziwy
kontrast z ubogą zabudową wsi. Jego wnętrza są niejednokrotnie
podziwiane przez gości z kraju i zagranicy. Hale produkcyjne
zaopatrzone w nowoczesne urządzenia sterowane procesorowo, mogą być
wzorem dla każdej firmy na świecie.
- Chcemy oprócz naszego zakładu w Narwii, stworzyć filię w Narewce,
Strabli i w Siemiatyczach - informuje prezes Martyniuk - Brakuje nam
po prostu ludzi. Nie szukamy kooperantów "garażowców". Brak
odpowiednich maszyn i precyzji w produkcji, od razu eliminuje takich
z rynku. Nie proponuję współpracy lokalnym, małym firmom, bo nie są
w stanie zrobić tak dużych ilości i z taką dokładnością jakiej
potrzebuję. Nasze filie będą kompleksowo dosprzętowione w
najnowocześniejsze maszyny i urządzenia.
Wkrótce Pronarowi przybędą kolejne nowe obiekty. Na powierzchni 1,5
stanie największa w Europie, w pełni zautomatyzowana malarnia, a na
terenie byłego GS-u powstanie Centrum Handlu Stalą. Terenem jego
działania będzie cała Europa a wkrótce również i wschód, nawet ten
najdalszy jak Chiny. Dzięki trafionym pomysłom i rozwiązaniom,
Pronar w ubiegłym roku wypracował 37,8 milionów zł. zysku.
- Dziś nie mam już tylu obowiązków jak kiedyś. Specjalizuję się głównie w
pomysłach - mówi z dumą Sergiusz Martyniuk - Wszystkie są trafne. Na
przestrzeni lat nic by nie zmienił w swoim zarządzaniu. Swoje
pomysły mogę porównać do grzybobrania: nie biorę wszystkich grzybów,
które znajdę, biorę tylko borowiki. Umiem wyselekcjonować tematy do
realizacji i ludzi do pracy. Umiem tez współpracować z konkurencją,
bo najważniejsze to podzielić się rynkiem i dostatnio żyć. Dużo
jeżdżę po świecie i podpatruję. Najlepsze rozwiązania wcielam w
życie. I chociaż zachodni przedsiębiorcy jak to się mówi
"wcześniej zeszli z drzew" długo nie dorównają mi technologią
produkcji i bazą maszynową. Wszystkim lokalnym przedsiębiorcom życzę aby
tak jak ja, wyszli na
szerokie wody. Aby nie mieli żadnych kompleksów.
Goście spotkania w Pronarze nie kryli podziwu dla
nowoczesnych rozwiązań technicznych, bazy maszynowej zakładu a
przede wszystkim porządku i organizacji pracy.
- Podziwiam tu rozmach w inwestycjach - mówi Wiesław Kopczuk, zastępca
dyrektora Zakładów Maszynowych Hamech w Hajnówce - Światowy poziom i
dopięcie wszystkich zagadnień do perfekcji, to rzeczywiście powód do
dumy zarządu Pronaru. Laserowe i plazmowe wycinarki są marzeniem
również Hamechu ale na razie nie stać nas na nie. W Pronarze to
standard. Ponadto podziwiam porządek i organizację pracy.
- Najważniejsze są borowiki - wspomina słowa Sergiusza Martyniuka
Eugeniusz Sidoruk, dyrektor firmy "Runo" z Hajnówki - To ludzie,
których trzeba docenić płacą i warunkami socjalnymi. Tylko z
najlepszymi ludźmi można osiągnąć tak wiele. Pronarowi się to udało.
Już wiem, że muszę przyśpieszyć wdrożenie ISO. Perfekcyjna
organizacja pracy oraz jakość produktów to kolejne etapy w drodze do
sukcesu.
JZ
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444