Home


„Pożegnanie zimy - powitanie wiosny”

„Pożegnanie zimy - powitanie wiosny”, pod takim hasłem, odbył się (18 marca) rajd pieszy po Puszczy Białowieskiej. Wyprawę zorganizował hajnowski oddział PTTK. Wzięli w nim udział uczniowie klas IV - VI Szkoły Podstawowej nr 5 w Hajnówce. Trasa liczyła 10 km.

Młodzi turyści, pod opieką nauczycieli i przewodników PTTK, rozpoczęli marsz od ulicy Białowieskiej. Po drodze zatrzymywali się wielokrotnie, aby posłuchać o historii swojego miasta, bogactwach Puszczy Białowieskiej oraz poszanowaniu przyrody.  Grupie klas piątych i szóstych, powiadał Artur Gierasimiuk, przewodnik z Hajnówki. – Poprosił mnie pan Topolski, a że lubię moje miasto i jego okolice, chętnie się zgodziłem – mówi Artur Gierasimiuk.

- Chodzi o zarażenie młodych ludzi potrzebą przebywania w lesie, zauważania śladów zwierząt, rozróżniania roślin i poszanowania przyrody - mówi Tadesz Topolski, p.o. prezesa zarządu oddziału PTTK w Hajnówce. - Nasi przewodnicy poszli na rajd społecznie, pieczywo na ognisko, zasponsorowali właściciele hajnowskiej piekarni "Podolszyńscy", więc dokupiliśmy tylko kiełbaskę na ognisko i herbatę.

W lesie, uczniów hajnowskiej „piątki”, czekało niemało atrakcji, bo można było zabawić się w Indianin i odczytać tropy, odbite na śniegu i mokrej ziemi. To racice jelenia, to łapa wilka. Tuż obok zaśpiewała sikorka (jest ich w naszej puszczy aż sześć gatunków), a na olbrzymim dębie ukrywał się jeden z dziewięciu gatunków dzięcioła. Wszystkie gatunki dzięcioła, które występują w Polsce, są również w Puszczy Białowieskiej. - Nie mamy tutaj tylko jednego spośród nich tzw. Syryjskiego, albo białoszyjego – mówił Artur Gierasimiuk. Ten dzięcioł występuje w Hajnówce. Nie jest to ptak puszczański. Woli sady i ogrody. Do Polski przybył z krajów południowych. Rozszerza swój zasięg w kierunku północnym i kilka lat temu dotarł do Hajnówki.

Uczniowie mieli okazję dowiedzieć się, że żona łosia, to wcale nie łosica, a klempa. Żona pana żubra, to krowa, a pana sarny – koza. Samiec sarny, to nie jeleń, tylko kozioł. U jeleni, samica nie jest wcale sarną, bo zupełnie inny gatunek, a łanią. Żona pana dzika - odyńca, nazywa się locha.

Uczestnicy rajdu dowiedzieli się, że puszcza jest podzielona na oddziały. Każdy oddział jest kwadratem o boku 1066 metrów. Oddziały są podzielone na mniejsze części, stąd kamienne słupki, spotykane na trybach, czyli drogach leśnych. Dzięki takiemu podziałowi, leśnicy mogą precyzyjnie ustalić, w którym miejscu należy wykonać prace pielęgnacyjne. Dzięki takim leśnym znakom drogowym, można też określić strony świata. Turyści, posiadający mapę i pomocy odczytywania numerków ze słupków, mogą określić , gdzie się znajdują, nawet w sytuacji, kiedy nie mają kompasów.

Kulminacją rajdu było ognisko i konkurs wiedzy o puszczy. - Najfajniejsze były nagrody, bo zawsze się przyda mapa puszczy, czy najnowszy "Przewodnik po trasach Puszczy Białowieskiej" Tadeusza Topolskiego - dodaje Małgosia Mączka z kl. V A.

Prawie stuosobowej grupie z hajnowskiej "piątki", dopisała pogoda. W puszczy już widać wiosnę. Dzieci odnalazły kwitnącą przylaszczkę i kilka żółtych motyli - cytrynków.

Hajnowski oddział PTTK, planuje kolejną dużą imprezę. – „Będzie to marsz do Europy”, który odbędzie się 1 maja. Byłby to rajd dla wszystkich mieszkańców, bez względu na wiek, za minimalne wpisowe. Władze miasta  obiecały dofinansowanie. Staramy się także o dotacje z Urzędu Marszałkowskiego – mówi Tadeusz Topolski. - Trasę mam już przemyślaną. To nie byłoby tak, że zajeżdżamy  tylko do pewnego miejsca, a potem przemarsz. Do Topiła byłoby za daleko, a poza tym jest już dobrze znane naszym mieszkańcom, dlatego myślę o trasie za Lipiny, może Postołowo. Tam są ładne miejsca.

Może uda się przejechać kolejką wąskotorową i spotkać przy wspólnym ognisku? Do zobaczenia na szlaku!

Krystyna Kościewicz


Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444