Dzień Strażaka
W Dniu Strażaka,
w Hajnówce odbyły się wojewódzkie zawody strażaków „Stihl
Timbersports Series 2004”. W przerąbywaniu leżącej kłody i
przecinaniu kłody pilarką spalinową, zmierzyło się 14 drużyn, po
dwóch reprezentantów każdego powiatu – jednego strażaka z Państwowej
Straży Pożarnej i jednego z Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Dzień Strażaka,
świętujemy w formie festynu. Nie sztywnego apelu, gdzie wręcza się
ordery, odznaczenia, awanse, ale zabawy dla wszystkich – strażaków i
mieszkańców Hajnówki – mówi brygadier Jarosław Marek Trochimczyk,
komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce. -
Przyszło bardzo dużo dzieci i o to nam chodziło. Niech przyłączą się
do strażackiego rzemiosła, popatrzą jaka jest praca strażaków, raz
przyjemna, a raz ciężka i nieprzyjemna.
Organizatorem zawodów była Komenda
Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, Komenda
Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce, zarząd wojewódzki
Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, firma Stihl, producent
pilarek.
O pomoc w
sprawach organizacyjnych, zadbał Hajnowski Dom Kultury. Ośrodek
Sportu i Rekreacji w Hajnówce udostępnił stadion.
- W ubiegłym roku,
firma Stihl, przy współpracy z nami, zrobiła takie zawody jako
pilotażowe. Teraz, w Hajnówce, są zorganizowane oficjalnie po raz
pierwszy. Są to eliminacje do mistrzostw Polski – tłumaczy Marek
Slósarski, prezes zarządu wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży
Pożarnych.
Konkurencje były dwie. Kłodę o
średnicy 50 cm trzeba było przeciąć najpierw z góry na dół, a potem
z dołu do góry, oczywiście na czas i bardzo precyzyjnie. Rąbanie
siekierą, to też sztuka, bo na czas i zachowaniem zasad
bezpieczeństwa.
- Każdy strażak
musi umieć pracować i siekierą i toporem i pilarką, bo to jest
stosowane przy akcjach, a takie zawody, nie dość, że stanowią dobrą
zabawę, to pomagają wyłonić najlepszych i motywują do tego, aby
poćwiczyć umiejętności – powiedział brygadier Bogdan Kołakowski,
komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
- Ta impreza jest
dla nas o tyle cenna, że pilarki spalinowe do drewna, siekiery i
topory, są typowym sprzętem, który jest w codziennym użyciu, np.
czasami musimy przecinać dachy w czasie pożarów, po to, aby wykonać
przerwę w konstrukcji, między tym, co już się pali lub zaczyna
rozpalać, a tym, co jest jeszcze do uratowania – tłumaczy młodszy
brygadier Dariusz Sadowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej
Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. - Przecięcie dachu, w
niektórych przypadkach, niemal gwarantuje uratowanie dużej części
budynku.
Walka była ostra. Chłopy nie ułomki,
może niekoniecznie gabarytowo, ale na pewno siłowo. Hajnówkę
reprezentowali panowie Bajko i Surel. Jerzy Bajko, półmetrową kłodę
przerąbał w czasie 2 min 26,4 sek., a Jerzy Surel w 3 min 1 sek. -
Ciężko było, bo duży wysiłek w krótkim czasie, ale takie rąbanie, na
pewno w straży się przydaje – powiedział tuż po zakończeniu zadania
Jerzy Surel, starszy sekcyjny Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce..
W przerąbywaniu leżącej kłody i
przecinaniu kłody pilarką, najlepszymi okazali się:
-
I miejsce z
czasem 1 min 16 sek., zdobył Dariusz Janczulewicz z Sejn,
-
II miejsce 2
min 14,4 sek, uzyskał Jan Makowski z Łomży,
-
III miejsce 2
min 31,6 sek., zajął Marek Stasiewicz z Moniek,
-
IV miejsce 2
min 33,4 sek., uzyskał Włodzimierz Grygoruk z Bielska Podlaskiego,
-
V miejsce 2 min
35 sek., zajął Jarosław Jachimowicz z Sejn.
Na zakończenie
zawodów, każdy zawodnik otrzymał siekierę. Zwycięzcy dostali dyplomy
i puchary. Pięciu najlepszych, 5 czerwca pojedzie reprezentować
województwo podlaskie w eliminacjach regionalnych w Kartuzach.
Finały mistrzostw Polski, odbędą się 14 sierpnia, w miejscowości
Chocznia koło Wadowic.
Przedstawiciele zaprzyjaźnionych służb
ze Świsłoczy, Kamieńca i Prużan (Republika Białoruś), wręczyli
upominek komendantowi Jarosławowi Trochimczykowi.
Wszyscy zebrani
spotkali w sali kolumnowej Hajnowskiego Domu Kultury, gdzie przy
muzyce i szwedzkim stole przygotowanym przez stołówkę „Furnelu”,
omówili ćwiczenia.
- W przyszłym
roku nagrody za wasz wysiłek i trud będą większe. Drugie mistrzostwa
będą w Siemiatyczach – powiedział brygadier Bogdan Kołakowski,
komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. -
Dziękuję za te pierwsze, w Hajnówce. Zawsze będziemy pamiętać, że to
Hajnówka była gospodarzem pierwszych mistrzostw.
Gośćmi strażaków byli także strażnicy
Straży Granicznej. – W sprawach przeciwpożarowych, nam, strażakom,
pomaga Straż Graniczna, wojsko oraz wójtowie gmin, którzy
odpowiadają za lokalne sprawy przeciwpożarowe. Tak trzymać dalej -
powiedział Anatol Pawłowski, prezes zarządu powiatowego Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych.
Krystyna Kościewicz
Walka była ostra. Chłopy nie ułomki, może niekoniecznie gabarytowo,
ale na pewno siłowo.
Nagrodę zwycięzcy wręcza brygadier Jarosław Marek Trochimczyk,
komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce.
Od lewej: brygadier Bogdan Kołakowski, komendant wojewódzki
Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, brygadier Jarosław Marek
Trochimczyk, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w
Hajnówce, Anatol Pawłowski, prezes zarządu powiatowego Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych i Marek Ślósarski, prezes zarządu
wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych
Podpułkownik Jan Niczyporuk, komendant placówki Straży Granicznej w
Dubiczach Cerkiewnych, w towarzystwie komendanta Jarosława
Trochimczyka i Mirosława Chilimoniuka, dyrektora PZU S.A. w Hajnówce.
Marek Ślósarski, prezes zarządu wojewódzkiego Związku Ochotniczych
Straży Pożarnych z Anatolem Pawłowskim, prezesem zarządu powiatowego
Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Hajnówce.
Urząd
Miasta Hajnówka 17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444
|