Home

Ilość odsłon: 3810   Data publikacji:  2004-11-28

Dokarmiajmy ptaki

Zbliża się zima. Ten okres mrozów i opadów śniegu, utrudniającego dostęp do pokarmu, jest czasem trudnym dla ptaków. Pierwsze przymrozki skłaniają zwykle w ludzi do przyjścia ptakom z pomocą. Wywieszamy więc karmniki i dokarmiamy w nich ptaki, które zdecydowały się przeczekać u nas do wiosny.
Z drugiej strony dokarmianie ptaków jest okazją do nauki cierpliwego obserwowania ptaków i rozpoznawania gatunków odwiedzających karmnik. Dla wielu ludzi jest to pierwszy lub jedyny, zwłaszcza dla osób starszych i chorych dzieci, kontakt z przyrodą, przynoszący dużo emocji i przyjemności. Często od niego właśnie rozpoczyna się poważne zainteresowanie przyrodą.

Jeśli więc podejmujemy się zimowego dokarmiania ptaków, powinniśmy przestrzegać kilku zasad:

Karmnik należy umieścić wysoko, w miejscu niedostępnym dla kotów.
Karmnik z podłogą powinien być w miarę systematycznie czyszczony z resztek pokarmu.
Dokarmianie najlepiej rozpocząć w okresie mrozów i opadów śniegu. Raz rozpoczęte dokarmianie należy kontynuować przez całą zimę – ptaki przyzwyczajają się, że w danym miejscu znajdują pokarm i uzależniają się od pomocy człowieka.
Nie dokarmiamy ptaków przed nadejściem zimy, dając im szansę na podjęcie wędrówki w miejsca, gdzie pokarm jest łatwiejszy do znalezienia.
Najważniejszym źródłem pożywienia powinny być dla ptaków zasoby naturalne. Późną jesienią zauważyć można przy drogach i polach szczygły, okupujące suche osty. W starych sadach i lasach żerują grubodzioby. Owoce jemioły stają się pokarmem jemiołuszek. Wiele gatunków, np. kwiczoły, żerują na na przemarzniętych owocach jabłoni i grusz. Duża liczba pozostających u nas ptaków żywi się nasionami ostrożeni, łopianów, bylic i traw.
Dlatego dużo większe znaczenie dla ptaków ma pozostawienie jak największej liczby drzew i zakrzewień śródpolnych, gwarantujących im dostęp do naturalnych źródeł pokarmu. W miarę możliwości należy dosadzać drzewa i krzewy, posiadające owoce, którymi żywią się ptaki: jarzębinę, bez czarny, tarninę, dziką różę, głóg, jesion, kruszynę, berberys.

Niektóre ptaki lubią zimę

Zimą często ubieramy się grubo, chodzimy skuleni, czasem dopada nas depresja spowodowana niedostatkiem słońca. Wyobrażamy sobie, że ptakom musi być o tej porze roku wyjątkowo ciężko. Ale nie jest tak źle. Przyroda wyposażyła ptaki w rozmaite zdolności, pozwalające im dać sobie radę. Nawet kolejne, trwające tysiące lat epoki lodowcowe nie wyniszczyły ptaków, które ponownie zasiedliły Europę po stopnieniu lodowej czapy. Te gatunki, które nie potrafią u nas przezimować odleciały już w sierpniu i wrześniu i są teraz w Afryce, w Południowej Azji lub choćby nad Morzem Śródziemnym.
Zostało mnóstwo tych ptaków, które są dobrze przystosowane do warunków naszej kapryśnej zimy. A na dodatek na zimowe wczasy przyleciały z północy i zimniejszego wschodu naszego kontynentu: jemiołuszki, śnieguły, górniczki, czeczotki, gile, kwiczoły, kawki, wrony, gawrony, sójki, orzechówki, sowy uszatki, łabędzie krzykliwe, gęsi zbożowe, bernikle kanadyjskie oraz zimujące przede wszystkim na Bałtyku alki, nurzyki, nurniki, mewy siodłate, bielaczki, tracze długodziobe, nurogęsi, lodówki, gagoły, uhle, markaczki, edredony, ogorzałki, czernice i głowienki.
A lista na pewno jest dłuższa niż te trzydzieści jeden pozycji. Także wiele bogatek, modraszek i dzwońców pokazujących się zimą na naszych parapetach to przybysze, którzy, gdy będzie się miało ku wiośnie, odlecą na północ i wschód.

Źródło www.polska.pl


Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444