Home

 
Skarby rodzinne

Festyn „Dzieci skarbem rodziny” to wspólna inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Hajnowskiego Domu Kultury i Ośrodka Sportu i Rekreacji. Od trzech lat dorośli dokładają wszelkich starań, by uczcić Dzień Dziecka festynem, który sprawiłby hajnowskim dzieciom jak największą radość. W tym roku główną atrakcją dnia był koncert Arki Noego. Ale zanim dzieci z tego zespołu zaczęły śpiewać, odbyły się finałowe rozgrywki Turnieju Eliminacyjnego Pucharu Polski w Siatkówce Plażowej Mężczyzn.

Z każdym rokiem siatkówka plażowa w Hajnówce wzbudza coraz większe zainteresowanie publiczności. Na turniej przyjeżdża coraz więcej drużyn. Pogoda jest w tym sporcie jednym z istotnych elementów i na życzenie organizatorów i publiczności – dopisała, z kłębiących się nad głowami publiczności chmur spadło zaledwie kilka kropel, które na chwilę tylko wypłoszyły publiczność z trybun

III miejsce w rozgrywkach zdobyła para Dariusz Parkitny i Emil Siewiorek (2:0 wygrali z parą Witczak, Klimiek), II – Rafał Matusiak i Michał Krynarys, a zwycięzcami zostali I – Piotr Głogowski, Krzysztof Hajbowicz. W meczu finałowym wyniki kształtowały się następująco: 24:22 dla pary Matusiak-Krynarys, w pierwszym secie oraz 21:17, 15:11 w kolejnych dla pary Głogowski-Hajbowicz (na zdjęiach w żółtych koszulkach).

Wiele emocji wzbudzały skoki bungy – do tej pory tego typu atrakcja nie pojawiła się jeszcze w Hajnówce. Chętnych do skakania było wielu, choć jak zwykle więcej osób wolało pozostać na bezpiecznej wysokości twardej ziemi i jedynie obserwować najodważniejszych... Dzieci ciągnęły rodziców tam, gdzie można było pomalować sobie twarz i włosy w kolorowe wzory, na wesołe miasteczko, na stoiska z balonami.

Budowa amfiteatru jeszcze nie została zakończona, ale nie stanęło to na przeszkodzie, by festyn był udany.
Najbardziej z festynu zadowolone były dzieci:
Ula i Diana: Jest super, nie da się tego opisać. Bardzo nam się podoba, że te dzieci z Arki są takie żywe, skoczne, nie stoją w miejscu, czują się jak u siebie. I jest multum ludzi
Magda: Uczestniczyłam w zajęciach origami, robiłam kwiatki, (a można też było z masy papierowej lepić różne rzeczy), poznałam nowych kolegów i widziałam ludzi skaczących na bunge.

Rozmowa z Robertem Friedriche (Liztą), założycielem Arki Noego
Jakie są Pana wrażenia po tym pierwszym koncercie na Podlasiu, w zróżnicowanej religijnie Hajnówce?
Bardzo się dobrze gra, jak ludzie słuchają.
Czy zauważa Pan jakieś różnice w odbiorze?
Tak, są miasta, gdzie ludzie nie mają ochoty słuchać o rodzinie, o Panu Bogu. Są zainteresowani tym, żebyśmy grali skocznie i melodyjnie, żeby mogli sobie potańczyć. I są takie miasta, gdzie taniec to nie wszystko, gdzie chcą słuchać czegoś więcej. Tutaj tak było i nam jest dużo łatwiej grać takie koncerty, dlatego że wydaje mi się, że Arka po to jest, żeby jeździć i mówić że Pan Bóg jest dobry i kocha człowieka-grzesznika.

Opanowanie takiej gromadki dzieci musi być ciężką pracą. Na pewno inną niż przy kilkuosobowym zespole osób dorosłych. Jak sobie z tym radzicie?
To nie jest praca, praca jest wtedy, kiedy się w kopalni robi. A to, co my robimy, to jest, że tak powiem, nasz obowiązek. I myślę, że jak ktoś nie ma siły, to wraca do domu, ale na razie wszyscy chcą jechać dalej...

Joanna Łapińska

 


Urząd Miasta Hajnówka  17-200 Hajnówka ul. Zina 1
tel. 0 prefix 85 6822180, 6826444